Info
Ten blog rowerowy prowadzi HerrSpiegelmann z miasteczka Krosno. Mam przejechane 4292.29 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 12.09 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2020, Sierpień1 - 0
- 2020, Czerwiec1 - 0
- 2020, Luty2 - 0
- 2020, Styczeń4 - 0
- 2019, Grudzień1 - 0
- 2019, Kwiecień4 - 5
- 2019, Marzec2 - 2
- 2019, Luty5 - 0
- 2018, Listopad1 - 0
- 2018, Październik3 - 5
- 2018, Wrzesień4 - 0
- 2018, Sierpień5 - 8
- 2018, Lipiec8 - 3
- 2018, Czerwiec7 - 11
- 2018, Maj14 - 19
- 2018, Kwiecień11 - 2
- 2018, Marzec3 - 0
- 2018, Luty3 - 0
- 2018, Styczeń7 - 0
- 2017, Grudzień1 - 0
Wpisy archiwalne w miesiącu
Październik, 2018
Dystans całkowity: | 150.61 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 09:21 |
Średnia prędkość: | 16.11 km/h |
Suma podjazdów: | 2209 m |
Liczba aktywności: | 3 |
Średnio na aktywność: | 50.20 km i 3h 07m |
Więcej statystyk |
- DST 47.13km
- Czas 03:03
- VAVG 15.45km/h
- Temperatura 10.0°C
- Podjazdy 748m
- Sprzęt Trans
- Aktywność Jazda na rowerze
Pasmem Suchej I Królewskiej
Sobota, 20 października 2018 · dodano: 23.10.2018 | Komentarze 0
Chyba ostatni dzień w tym roku takiej suszy w terenie. Zapowiadane pogorszenie pogody zmusza mnie do wyjścia z domu w sobotę, choć pogoda i nastrój mocno minorowe. Jazda po grubym liściowym dywanie chwilami bardzo ciekawa. W jednym miejscu było blisko na spektakularne OTB.Pasem Suchej...
Północne, strome stoki Suchej Góry
Tym razem opuszczam czarny szlak i wybieram północny kierunek zjazdu.
Droga w kopalni oleju skalnego w Węglówce.
Przez przysiółek Tajwan ładuję się na Pasmo Królewskiej i zjazdem przez Piekło wracam do domu.
Kategoria Pogórze Dynowskie
- DST 67.28km
- Czas 03:57
- VAVG 17.03km/h
- Temperatura 23.0°C
- Podjazdy 932m
- Sprzęt Trans
- Aktywność Jazda na rowerze
Powtórka z Niskego
Niedziela, 14 października 2018 · dodano: 15.10.2018 | Komentarze 3
Pogoda wymarzona aby pojeździć coś naprawdę mocnego i terenowego. To mógł być ostatni taki weekend gdzie warunki terenowe nie za wiele odbiegały od tych letnich. Niestety standardowo brak czasu oraz niechęć do wczesnego wstawania spowodowały, że znów pojechałem tylko w najbliższe okolice aby nacieszyć oko Beskidem Niskim w jesiennych barwach.Do Lubatowej w dość szybkim tempie docieram asfaltami. Tam postanawiam skręcić w polną drogę w kierunku wzniesienia Kaniów Dział. Nigdy tam nie byłem i dodatkowo chciałem się przedrzeć na Popową Polanę nie korzystając z szutrowej drogi łączącej Lubatową z Zawadką Rymanowską.
Kaniów Dział widok na Cergową od strony wschodniej
Widoki z Kaniowa nie powalają - tutaj kierunek południowy i Popowa Polana mój następny cel.
Za plecami Lubatowa. Na szczycie kończy się polna droga i zjazdem "na dzidę" po muldach i kretowiskach docieram do wspomnianej szutrówki do Zawadki Rymanowskiej. Tutaj zaczynam dzisiejszy cel wycieczki. Przejazd przez jedno z najbardziej widokowych miejsc we wschodniej części Beskidu Niskiego (klasyk oprócz Rzepedki, Wahalowskiego Wierchu i Przymiarek). Jest to polna droga prowadząca przez odkryte szczyty w kolejności Popowa Polana (638m), Kamińska (639m) i Siwice (608m). Nie wiedzie tędy żaden szlak przez co miejsce nadal zachowało swój urok i spokój. Staram się tutaj być co najmniej raz do roku. Kto kojarzy Niski tylko z zarośniętymi pagórkami i krzakami powinien tutaj zaglądnąć, zwłaszcza rowerem.
Widok z Popowej Polany. W dolince Zawadka Rymanowska
Leniwy i pękaty Piotruś (728m)
Jeszcze raz Cergowa oglądana od południowego-wschodu
Zjazd z Kamińskiej w kierunku Przełęczy Szklarskiej. W oddali Bania Szklarska (695m) jedna z niewielu w Niskim niezalesionych całkowicie górek i fajny punkt widokowy.
Przyjemna wyraźna polna droga, całkowity brak problemów z nawigacją.
Kolejne wzniesienie - Siwice
Przełęcz Szklarska i widok na pasmo graniczne ze Słowacją.
Powrót do domu przez Przymiarki gdzie takich tłumów turystów nigdy wcześniej nie widziałem w tym miejscu (no cóż uzdrowiska), więc szybko przez Iwonicz Zdrój uciekam do domu. W sumie dobrze, że nie wybrałem Bieszczadów dzisiaj. Z relacji znajomych dzisiaj w Biesach działy się dantejskie sceny. Jazda w takich tłumach to żadna przyjemność. Niski jak zwykle nie zawiódł, ale to góry tylko dla nielicznych koneserów, którzy potrafią docenić ich piękno. I niech tak pozostanie...
Kategoria Beskid Niski
- DST 36.20km
- Czas 02:21
- VAVG 15.40km/h
- Temperatura 18.0°C
- Podjazdy 529m
- Sprzęt Trans
- Aktywność Jazda na rowerze
Czarnorzeki
Niedziela, 7 października 2018 · dodano: 08.10.2018 | Komentarze 2
Ciepło, ale znowu bez czasu i pomysłu na jazdę.Czarnorzeckie klimaty...
Kategoria Pogórze Dynowskie