Info
Ten blog rowerowy prowadzi HerrSpiegelmann z miasteczka Krosno. Mam przejechane 4292.29 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 12.09 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2020, Sierpień1 - 0
- 2020, Czerwiec1 - 0
- 2020, Luty2 - 0
- 2020, Styczeń4 - 0
- 2019, Grudzień1 - 0
- 2019, Kwiecień4 - 5
- 2019, Marzec2 - 2
- 2019, Luty5 - 0
- 2018, Listopad1 - 0
- 2018, Październik3 - 5
- 2018, Wrzesień4 - 0
- 2018, Sierpień5 - 8
- 2018, Lipiec8 - 3
- 2018, Czerwiec7 - 11
- 2018, Maj14 - 19
- 2018, Kwiecień11 - 2
- 2018, Marzec3 - 0
- 2018, Luty3 - 0
- 2018, Styczeń7 - 0
- 2017, Grudzień1 - 0
- DST 67.28km
- Czas 03:57
- VAVG 17.03km/h
- Temperatura 23.0°C
- Podjazdy 932m
- Sprzęt Trans
- Aktywność Jazda na rowerze
Powtórka z Niskego
Niedziela, 14 października 2018 · dodano: 15.10.2018 | Komentarze 3
Pogoda wymarzona aby pojeździć coś naprawdę mocnego i terenowego. To mógł być ostatni taki weekend gdzie warunki terenowe nie za wiele odbiegały od tych letnich. Niestety standardowo brak czasu oraz niechęć do wczesnego wstawania spowodowały, że znów pojechałem tylko w najbliższe okolice aby nacieszyć oko Beskidem Niskim w jesiennych barwach.Do Lubatowej w dość szybkim tempie docieram asfaltami. Tam postanawiam skręcić w polną drogę w kierunku wzniesienia Kaniów Dział. Nigdy tam nie byłem i dodatkowo chciałem się przedrzeć na Popową Polanę nie korzystając z szutrowej drogi łączącej Lubatową z Zawadką Rymanowską.
Kaniów Dział widok na Cergową od strony wschodniej
Widoki z Kaniowa nie powalają - tutaj kierunek południowy i Popowa Polana mój następny cel.
Za plecami Lubatowa. Na szczycie kończy się polna droga i zjazdem "na dzidę" po muldach i kretowiskach docieram do wspomnianej szutrówki do Zawadki Rymanowskiej. Tutaj zaczynam dzisiejszy cel wycieczki. Przejazd przez jedno z najbardziej widokowych miejsc we wschodniej części Beskidu Niskiego (klasyk oprócz Rzepedki, Wahalowskiego Wierchu i Przymiarek). Jest to polna droga prowadząca przez odkryte szczyty w kolejności Popowa Polana (638m), Kamińska (639m) i Siwice (608m). Nie wiedzie tędy żaden szlak przez co miejsce nadal zachowało swój urok i spokój. Staram się tutaj być co najmniej raz do roku. Kto kojarzy Niski tylko z zarośniętymi pagórkami i krzakami powinien tutaj zaglądnąć, zwłaszcza rowerem.
Widok z Popowej Polany. W dolince Zawadka Rymanowska
Leniwy i pękaty Piotruś (728m)
Jeszcze raz Cergowa oglądana od południowego-wschodu
Zjazd z Kamińskiej w kierunku Przełęczy Szklarskiej. W oddali Bania Szklarska (695m) jedna z niewielu w Niskim niezalesionych całkowicie górek i fajny punkt widokowy.
Przyjemna wyraźna polna droga, całkowity brak problemów z nawigacją.
Kolejne wzniesienie - Siwice
Przełęcz Szklarska i widok na pasmo graniczne ze Słowacją.
Powrót do domu przez Przymiarki gdzie takich tłumów turystów nigdy wcześniej nie widziałem w tym miejscu (no cóż uzdrowiska), więc szybko przez Iwonicz Zdrój uciekam do domu. W sumie dobrze, że nie wybrałem Bieszczadów dzisiaj. Z relacji znajomych dzisiaj w Biesach działy się dantejskie sceny. Jazda w takich tłumach to żadna przyjemność. Niski jak zwykle nie zawiódł, ale to góry tylko dla nielicznych koneserów, którzy potrafią docenić ich piękno. I niech tak pozostanie...
Kategoria Beskid Niski
Komentarze
tmxs | 20:35 wtorek, 16 października 2018 | linkuj
Słyszałem o tej wieży, już aktualnie jak niby nie jest otwarta to sporo ludzi się tam kręci. Na otwarciu pewnie będzie tłum. Wybieram się w Niski-dukielski już jakiś czas ale obawiam się że w tym roku braknie mi sezonu.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!