Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi HerrSpiegelmann z miasteczka Krosno. Mam przejechane 4292.29 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 12.09 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy HerrSpiegelmann.bikestats.pl
Statystyki
Wpisy archiwalne w kategorii

Pogórze Dynowskie

Dystans całkowity:1577.97 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:95:25
Średnia prędkość:16.54 km/h
Suma podjazdów:22290 m
Liczba aktywności:33
Średnio na aktywność:47.82 km i 2h 53m
Więcej statystyk
  • DST 93.38km
  • Czas 04:57
  • VAVG 18.86km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 1396m
  • Sprzęt 29er Superfly
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pasmem Wilczego

Niedziela, 13 maja 2018 · dodano: 13.05.2018 | Komentarze 3

Spontaniczny wyjazd na Pasmo Wilczego bez przygotowania sprzętowego oraz wyżywieniowego. Decyzja zapadła wczoraj późnym wieczorem więc nie było zbytnio czasu żeby się zorganizować. Dawno nie byłem w tamtej okolicy więc z pamięci oszacowałem dystans na około 70 km a wyszło 90. Wziąłem tylko 2 litry wody mineralnej, zero jedzenia, zero słodkiego, bez łatek a tu jeszcze niedziela niehandlowa. Amatorszczyzna niesamowita, brakowało tylko klapek do kompletu :). Trasa: Kombornia-Orzechówka-Domaradz-Barycz-Kąkolówka-rez. Wilcze-Blizianka-Konieczkowa-Lutcza-Węglówka.
Dojazd do Pasma Wilczego asfaltami więc nudy i jazda bez historii. Postanowiłem zdobyć Wilcze tym razem od strony wschodniej. W Baryczy skręcam w kierunku Kąkolówki i tak mniej więcej w połowie zjazdu odbijam w lewo w śródleśną drogę. Od tej strony jeszcze nigdy nie jechałem. Początek to dobrze utrzymana  droga leśna, pojawia się również żółty szlak. Pierwotnie miałem jechać tą drogą aż do zielonego szlaku ale rozmyśliłem się, porzuciwszy drogę pojechałem dalej żółtym. Szlak w tym miejscu jest naprawdę świetnie oznaczony. Dość przyjemna jazda pod górę przy niewielkim nachyleniu. Jedyny minus to niesamowita ilość wiatrołomów przez co trzeba było obchodzić wszystko naokoło brodząc w gęstwinie leśnych traw. Co to oznacza? Wiadomo kleszcze. Jeden pasażer udał się ze mną aż na Wilcze.
Szczyt Wilczego 506m n.p.m. jest coraz bardziej zarośnięty. Jest to najbardziej na północ wysunięty szczyt na Pogórzu Dynowskim przekraczający 500 metrów. Powyżej charakterystyczne okienko widokowe.
A tutaj drugie okienko widokowe. Chwila kontemplacji, oglądania widoczków, szukania kleszczy i kontynuuję jazdę dalej żółtym szlakiem przez pasmo.
W lesie wyjątkowo sucho jak na te okolice. Przyjemna jazda granicą rezerwatu.
Okolice Blizianki
Punkt nawigacyjny w postaci nadajnika na Suchej Górze coraz bliżej. Już prawie w domu :)


  • DST 26.75km
  • Czas 01:35
  • VAVG 16.89km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Podjazdy 432m
  • Sprzęt 29er Superfly
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pod Skarpą

Niedziela, 6 maja 2018 · dodano: 08.05.2018 | Komentarze 2

Tak obrazowo nazywa się jedna z ulic w Korczynie, którą można podjechać na punkt widokowy na Dziale.Według mnie jest to chyba najtrudniejszy podjazd jakim się tam można dostać. Trudność może nie wynika z nachylenia (choć końcówka to ponad 20%) ale z podłoża drogi, na której wysypano luźny kamień. Kiedy dociąża się odrywający przód to w tym samym momencie tył traci przyczepność. Na Stravie segment ten nazywa się Kamory. Polecam wszystkim ten podjazd. Warto :)
Skończył się podjazd na ulicy Mroczki (przed oczami też już latają mroczki), zaczyna szuter na ulicy Pod Skarpą. Na początku niewinnie...

...potem jest już tylko ostro pod górę.

Z punktu widokowego tradycyjnie zjazd do domu wzdłuż lasu - najlepsza opcja na sztywniaka.



  • DST 64.19km
  • Czas 03:48
  • VAVG 16.89km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Podjazdy 1176m
  • Sprzęt Trans
  • Aktywność Jazda na rowerze

Góra św. Michała i Połom

Sobota, 5 maja 2018 · dodano: 05.05.2018 | Komentarze 2

Te dwie niepozorne góreczki potrafią zmęczyć :). Trasa: Kombornia-rez. Kretówki-Stara Wieś-Jasienica Rosielna-Wola Jasienicka.

Podjazd pod górę św. Michała 423m n.p.m. trudniejszą opcją czyli drogą krzyżową. Na górze charakterystyczne okienko widokowe.
Kaplica św. Michała z 1877 roku

A to już wierzchołek górki Połom 455m n.p.m. z figurą św. Piotra i kapliczką z 1819 roku.
Północne strome zbocze góry...
... a obok ciekawy trawersik. Do zwiedzenia i przejechania przy najbliższej okazji kiedy będę znowu w tej okolicy.
Widoczki z Działów w kierunku wschodnim


  • DST 36.02km
  • Czas 02:48
  • VAVG 12.86km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 664m
  • Sprzęt 29er Superfly
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pasmem Suchej Góry

Piątek, 4 maja 2018 · dodano: 04.05.2018 | Komentarze 0

Dzisiaj rzadziej odwiedzana przez rowerzystów część Pasma Suchej Góry w okolicach Bud Wolskich. Jak zwykle w tym rejonie pojawiły się problemy nawigacyjne. Nie mogłem trafić na trasę dawnego maratonu MTB Krosno. Oczywiście nie udało się ale przynajmniej pozwiedzałem nowe drogi zrywkowe, a tych jest tutaj całe mnóstwo z powodu bliskości tartaków w Woli Komborskiej i Jasienickiej.

Podjazd na Dział od strony Komborni. Mniej więcej w 1/4 drogi pojawia się zjazd w prawo w kierunku Bud Wolskich.
Odkrywka fliszu karpackiego w Budach Wolskich

Po 30 minutowym błądzeniu po bezimiennej górze trafiam na drogę zrywkową. Tędy jeszcze nigdy nie jechałem.

W końcu dojeżdżam do znanych miejsc. Jestem na głównej drodze zrywkowej :), którą można dojechać z Woli Jasienickiej do Czarnorzek. Drogę mogę polecić tylko w czasie suszy. Kiedy popada ciężki sprzęt robi tutaj niezły bajzel, błoto po piasty, gubienie butów i inne "przyjemności". Gdyby ktoś się wybierał na górę Czosnki 483m n.p.m to proszę skręcić tutaj w prawo. Tam i jeszcze na górze Wysypan 475m n.p.m jest kilka fajnych miejsc do jazdy.

Znanymi już ścieżkami dojeżdżam do szutrówki prowadzącej do Czarnorzek. Tutaj widok na wyciąg narciarski, tym razem od dolnej stacji. Chwila jazdy jeszcze po Sokolim Grzbiecie i powrót do domu.


  • DST 51.62km
  • Czas 03:44
  • VAVG 13.83km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Podjazdy 1151m
  • Sprzęt Trans
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lasciate ogni speranza, voi ch'entrate

Sobota, 28 kwietnia 2018 · dodano: 28.04.2018 | Komentarze 0

Dzisiaj okoliczne trzy Pasma: Królewska-Brzeżanka-Czarny Dział.

Podjazd na Pasmo Królewskiej Góry przez przysiółek Piekło w Odrzykoniu

Piekłowstąpienie - Po pokonaniu sztywnego podjazdu przed wjazdem do lasu w ostatnich latach podróżnych witała parka z Boskiej Komedii. Niestety już ich tutaj nie ma (zdjęcie archiwalne). Ja się pytam gdzie jest moja Beatrycze? :)

Dojeżdżam do niebieskiego szlaku. Dzisiaj tylko jego fragment. Przy polanie zjazd w kierunku Tajwanu - przysiółek w Węgłówce

Zjazd to szeroka szutrowa droga. W tle Królewska Góra.

Śródleśny kiwon w kopalni ropy Węglówka.

Kolejny podjazd, tym razem jest to Czarny Dział. Droga znana z maratonów MTB - Cyklokarpaty Strzyżów.

Mróweczki

Wyjazd z lasu. W tle Pasmo Brzeżanki gdzie się kieruję

Po paśmie jadę zielonym szklakiem. Nie byłem tutaj ze 2 lata. Dołożyli czarny, który dawniej kończył na tym paśmie przy północnej skarpie Brzeżanki. Nic się tutaj nie zmieniło. Droga identyczna jak ją zapamiętałem przy poprzednich wizytach. Dość przejezdna leśna ścieżka jakich wiele w okolicy.

Czarny odbija na północ. Jednak trochę pozmieniali przebieg szlaków. Poprzednia końcówka czarnego to było traumatyczne doświadczenie. Przedzieranie się przez krzaki po ściance to nie jest coś do czego chce się wracać. Trzeba będzie kiedyś zjechać tę nową wersję czarnego, który teraz wydaje się ciekawszy. Ja jadę dalej grzbietem wzdłuż zielonego, który również zmienioną drogą niedaleko skręca w prawo.

Ucieszyłem się tą zmianą. Poprzednia wersja zielonego była zakrzaczona i biegła przez wysokie zakleszczone trawy. Początek zjazdu super. Spore nachylenie, droga zrywkowa w dość dobrej kondycji. Ale za chwilę...myślałem, że już mnie nic nie zaskoczy na okolicznych szlakach PTTK ale myliłem się. Nadleśnictwo Strzyżów postarało się o niespodziankę. Nagle przy sporej prędkości zjazdowej na środku szlaku pojawia się taki widok. Składzik drewna, którego nie można objechać!
Bajzel na szlaku i jeszcze jeden składzik metrówek w tle. I tak już jest do końca. Dojeżdżam do śródleśnej drogi i kieruję się w prawo z powrotem w kierunku szczytu pasma.

Opuszczam Pasmo Brzeżanki. Wracam fragmentem szutrówki, którym tutaj podjeżdżałem. Niedaleko za amboną myśliwską jest zjazd w lewo w kierunku Kiczory Małej 479m n.p.m. Leśną drogą można się dostać na kolejny szlak biegnący tym razem przez Czarny Dział. Jechałem już tędy kilka razy ale udało mi się dzisiaj pobłądzić po lesie:) Ale dzięki temu trafiłem na kolejną "wyśmienitą" drogę zrywkową. Wreszcie trafiam na rozwidlenie szlaków.
Jazda Czarnym Działem przypomina jazdę Brzeżanką. Czyli generalnie niewiele się dzieje.
Okolice Kiczory 516m n.p.m. Tutaj szlak odbija na południe. Dalej na wprost już bez szlaku można dojechać do szczytu a później fajną ścieżką zjechać praktycznie aż do Krasnej.
Ja zjeżdżam do Węglówki dalej czarnym. Charakterystyczny kształt góry oraz gęstwina poziomic może niejedengo bajkera zmylic, że jest tutaj jakaś mega ściana. Nic z tych rzeczy :) Zjazd jest szybki ale bez technicznych elementów. Uwaga na leżące w poprzek wąwozu drzewko - możliwa dekapitacja :)



  • DST 67.30km
  • Czas 06:16
  • VAVG 10.74km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 964m
  • Sprzęt Trans
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pogórze Przemyskie i Dynowskie

Niedziela, 22 kwietnia 2018 · dodano: 24.04.2018 | Komentarze 2

Tytułowe pogórza należą do moich ulubionych. Przemyskie poprzez swoją dzikość natomiast Dynowskie urzeka rustykalnym klimatem a to wszystko poprzeplatane Sanem leniwie meandrującym pomiędzy wzgórzami. Pogoda i warunki idealne do jazdy w terenie. Niestety niehandlowe niedziele powodują dramat w suplementacji podkarpackich bikerów :) Powrót o suchym bidonie.
Trasa: Dynów-Dylągowa-Słonne-Dubiecko-Hucisko N.-Laskówka-Bachórz

Na początek karpacki szlak niebieski. Kto jechał ten wie, że ten szlak miejscami bywa dość chimeryczny :). W dolinie miejscowość Dynów.

W lesie szlak wyjątkowo przejezdny. Dwutygodniowa susza spowodowała, że jazda po niebieskim jest jednak możliwa.

Dojeżdżam do szutrówki biegnącej do Dąbrówki Starzeńskiej. A tam straszą niedźwiedziem. Wiadomo przemyskie, w herbie miasta jest nawet misiek ale do tej pory występowały one w głębokim interiorze pogórza. A teraz niestety rozlazły się po całym terenie i co gorsze zaczynają przekraczać San wkraczając w dynowskie.
http://www.nowiny24.pl/galeria-zdjec/a/niedzwiedz-...



Lasy Państwowe chwalą się już ponad 200 sztukami. Przyrost jest imponujący, w takim tempie niedługo dogonimy Słowację. Kiedyś żeby zobaczyć trop niedźwiedzia trzeba było wybrać się głęboko w ostoje bieszczadzkie. Teraz miśki spacerują po okolicznych drogach. Cóż trzeba będzie uważać na samotnych tripach, taki mamy tutaj klimat.

Szczyt Pasieki 451m n.p.m.

Widok z Pasieki w kierunku północnym

Widokowy szuterek grzbietem Pasma Kruszelnicy

Zjazd do Dylągowej a tam takie widoczki...

Kolejny widoczek tym razem z Winnej Góry 406m n.p.m.

Zjazd asfaltem do Słonnego - widok na dolinę Sanu

Przydrożna kapliczka

W Słonnem zmiana szlaku na czerwony "Trzy ścieżki tożsamości". Trasa zaczyna się solidnym wypychem w kierunku szczytu Łubienka 449m n.p.m.

Początek szlaku znakomity, doskonałe oznakowanie, w pełni przejezdny. Tutaj widokowa polana w okolicy Piątkowej. Szlakiem można zjechać do tej miejscowości lub kierować się na wschód w kierunku Łubienka.

Szlak zmienia się w szeroką drogę zrywkową, początkowo przejezdną...
,,,niestety później jest coraz gorzej. Głębokie koleiny, nigdy niewysychające błoto zrywkowe. I tak to wygląda mniej więcej przez około 3km

Elementy cywilizacji również się pojawiają. Wiata oraz miejsce na ognisko w okolicy nieistniejącej wsi Polchowa.

Po chwili znowu szlak robi się bardzo przyjemny - polanka w Polchowej

Końcówka szlaku biegnie wzdłuż Sanu. Generalnie szlak godny polecenia oprócz jego środkowej części.

Miejscowość Wybrzeże i majestatyczny San

Dojazd asfaltem do Dubiecka i kolejna wspinaczka tym razem szlakiem żółtym
Szlak naprawdę godny polecenia, bardzo widokowy - okolice Śliwnicy

Kolega na szlaku, którego mało co nie przejechałem

Okolice Mechowej Góry 447m n.p.m, gdzie żółty szlak zmieniam na zielony Przemysko-Bachórski. W kierunku Dynowa szlak jest przyjemny, głównie poprowadzony szutrowymi drogami.

Oznaczenia na szlaku
W okolicy Laskówki zielony przeplata się z niebieskim karpackim więc wracają przygody. Zjazd do Bachórza i powrót do Dynowa asfaltem.


  • DST 38.97km
  • Czas 02:27
  • VAVG 15.91km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Podjazdy 673m
  • Sprzęt Trans
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sucha Góra

Sobota, 21 kwietnia 2018 · dodano: 23.04.2018 | Komentarze 0

Trochę jazdy po Prządkach oraz podjazd na Suchą.

Kotlina Jasielsko-Krośnieńska

W kierunku Prządek

Wieża radiowo-telewizyjna na Suchej Górze

Sam wierzchołek (585m n.p.m) znajduje się kilkadziesiąt metrów dalej na czarnym szlaku.

Na czarnym - zjazd w kierunku wyciągu narciarskiego

Pomnik przyrody - Źródło Mietek. Ponoć głębokie na 8 metrów.
Punkt widokowy - zjazd do Krosna wzdłuż granicy lasu



  • DST 62.80km
  • Czas 04:22
  • VAVG 14.38km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Podjazdy 872m
  • Sprzęt Trans
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pasmem Królewskiej Góry i Jazowej

Niedziela, 15 kwietnia 2018 · dodano: 15.04.2018 | Komentarze 0

Dzisiaj niewiele czasu na jazdę, dodatkowo wyjazd dopiero o 9, jak się ociepliło po chłodnej nocy. Chciałem już jechać na krótko i nie bawić się w przebieranki. Skoro czas goni a warunki w terenie wyśmienite to wybór mógł być tylko jeden - niebieski szlak pasmem Królewskiej Góry i Jazowej. Najlepsza jazda w okolicy Krosna. Prawdziwy klasyk.
Zjazd ul. Zieloną na granicy Krosna. Widoczna wieża przekaźnikowa na Suchej Górze.

Polami w kierunku Spornego, na lewo Pasmo Królewskiej Góry.

W okolicę zamku można dostać się z Krosna kilkunastoma drogami (asfaltami, szutrami, polnymi i leśnymi dróżkami) o rożnym stopniu trudności i nachylenia. Wybieram jedną z trudniejszych opcji, podjazd asfaltem przez Głębokie. Za plecami widok w kierunku południowym na Beskid Niski.

Na niebieskim szlaku - zamek Kamieniec.

U podnóża Królewskiej szlak skręca w prawo w kierunku szczytu. Odpuszczam jednak dzisiaj wypych na szczyt. Jadę na wprost trawersem.

Królewska to prawdziwe eldorado MTB. Można się tutaj poczuć jak w górach, choć to tylko pogórze.

Tak wyglądał dzisiaj szlak niebieski, warunki idealne, praktycznie wszystko wyschło. Nawet zrywki brak.

Sielanka trwała w najlepsze, oczywiście to wszystko było za piękne aby było prawdziwe i pod koniec jazdy pasmem pojawia się zrywka na szlaku. Odcinek fajnej drogi w okolicach Rzepnika na długości około 1km zryty przez ciężki sprzęt. Nawet przy dzisiejszych warunkach nie do przejechania.

Szybki zjazd do Rzepnika.

Dalej kieruję się niebieskim, zaczynam podjazd pod kolejne pasmo tym razem Jazową. Tutaj warunki jeszcze lepsze. Jest wręcz niespotykanie sucho.
Okolice Spalonej Góry, północne zbocze

kolorowo...

W połowie pasma pojawia się niestety kolejna zrywka. Lecz tym razem jej bardziej ucywilizowana forma. Równo poskładane drewno, szlak nie jest zasypany pozostałościami wycinki, a sama droga nieuszkodzona przez ciężki sprzęt. Szok!

Jeszcze jedno zdjęcie aby pokazać jak można posprzątać bajzel po wycince na szlaku. Szczególnie, że to pasmo nie jest szczególnie oblegane przez turystów :). Po raz kolejny nikogo tutaj nie spotkałem.

W okolicy Czarnówki 492m, najwyższego wzniesienia tego pasma, północne zbocza w kilku miejscach zostały poprzecinane. Powstało kilka okien widokowych co uatrakcyjniło nieco ten szlak.

Cywilizacja. Szutrowa droga łącząca Kozłówek z Łękami Strzyżowskimi. Na wprost szlak niebieski wiedzie dalej w kierunku rezerwatu Herby. Ja niestety odpuszczam już ten odcinek.


  • DST 48.11km
  • Czas 03:03
  • VAVG 15.77km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Podjazdy 784m
  • Sprzęt Trans
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kretówki

Sobota, 14 kwietnia 2018 · dodano: 14.04.2018 | Komentarze 0

W godzinach popołudniowych wyjazd do rezerwatu Kretówki. W lesie sucho, warunki idealne, przyroda nadrabia stracony czas. Tak ciepłego kwietnia nie pamiętam. Oby idylla trwała jak najdłużej :) Trasa: Krościenko-Kombornia-Wola Orzechowska-Malinówka-Jabłonica P.-Iskrzynia.

Do znudzenia Dębina

Widok w kierunku Działu ze wzniesienia Marynkowska 329m w Krościenku Wyżnym.

Korczyna. Tym razem górka Marynkowska, gdzie byłem przed chwilą, za nią Cergowa.

Kapliczka z 1714 roku w drodze do Komborni.

3 kilometrowy szuter łączący Korczynę z Kombornią.

Podjazd w Budach Komborskich

Z drogi 19 zjazd do rezerwatu
Lubię to miejsce. 20 km od Krosna można fajnie pojeździć po licznych singielkach. Takie bardziej cywilizowane oblicze Podkarpacia :)

Śródleśna kapliczka

Całe pasmo w kierunku Brzozowa leniwie faluje w okolicach 400m, z kumulacją Bucznika 434m i Kokoczkowej 428m.

Oznakowanie szlaku majora Żubryda. Jest tutaj szybki zjazd do Woli Orzechowskiej. Tym razem jednak jadę dalej pasmem na wschód w kierunku Brzozowa.

W okolicy Bucznika nad Malinówką

Kolejny singielek w okolicy ścieżki dydaktycznej.

Atrakcje na ścieżce przyrodniczej. Bramka startowa i początek OES'u :)

Powrót do domu wzdłuż szlaków nordic walking.


  • DST 76.17km
  • Czas 03:58
  • VAVG 19.20km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Podjazdy 733m
  • Sprzęt 29er Superfly
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na północ

Niedziela, 11 marca 2018 · dodano: 11.03.2018 | Komentarze 0

Jeszcze cieplej. Niestety powrót pod mocny południowy wiatr. Trasa: Kombornia-Orzechówka-Jasienica R-Domaradz-Lutcza-Godowa-Gbiska-Węglówka

Jasienica Rosielna - widok na pasmo Parnasu z górą Hyb 347m n.p.m.

Lutcza - widok na wzniesienia na północy

Na drugim planie Pasmo Brzeżanki

W kierunku wzniesienia Pod Strzałówką
W kierunku Strzyżowa jadę poboczną drogą wzdłuż rzeczki Stobnica. Świetna alternatywa dla zatłoczonej drogi wojewódzkiej 989. Dobrej jakości asfalt na całym odcinku Lutcza-Strzyżów.
Podjazd pod Winiarzówkę
Gbiska - nieśmiało wyłania się pasmo Jazowej.
Bocznymi drogami w kierunku Węglówki - w tle Pasmo Jazowej i powoli wyłaniające się Pasmo Królewskiej Góry.