Info
Ten blog rowerowy prowadzi HerrSpiegelmann z miasteczka Krosno. Mam przejechane 4292.29 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 12.09 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2020, Sierpień1 - 0
- 2020, Czerwiec1 - 0
- 2020, Luty2 - 0
- 2020, Styczeń4 - 0
- 2019, Grudzień1 - 0
- 2019, Kwiecień4 - 5
- 2019, Marzec2 - 2
- 2019, Luty5 - 0
- 2018, Listopad1 - 0
- 2018, Październik3 - 5
- 2018, Wrzesień4 - 0
- 2018, Sierpień5 - 8
- 2018, Lipiec8 - 3
- 2018, Czerwiec7 - 11
- 2018, Maj14 - 19
- 2018, Kwiecień11 - 2
- 2018, Marzec3 - 0
- 2018, Luty3 - 0
- 2018, Styczeń7 - 0
- 2017, Grudzień1 - 0
- DST 90.57km
- Czas 03:39
- VAVG 24.81km/h
- Temperatura 27.0°C
- Podjazdy 870m
- Aktywność Jazda na rowerze
Doliną Sanu
Niedziela, 7 czerwca 2020 · dodano: 09.06.2020 | Komentarze 0
Po dłuższych namowach znajomego dałem się skusić na jazdę w większej grupie pożyczonym rowerem szosowym. Odwiedzenie pięknych okolic rzeki San skutecznie przyćmiło moją awersję do tego typu rowerów. Do dyspozycji miałem Treka Madone 5.2 (ze standardową wersją napędu 53-39; 12-25) i na nasze pogórza są to zdecydowanie za twarde przełożenia. Podjazd w Hłudnem to była męka z mozolnym przepychaniem korby. Start w Brzozowie, kierunek na Grabownicę, Grabówkę, Międzybrodzie, Ulucz, Krzemienną, Hłudne i na koniec serpentynki w Izdebkach. Pogoda i towarzystwo dopisało, powrót przed burzą, która później mocno sponiewierała powiat brzozowski i okolice. Kategoria Pogórze Dynowskie
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!